- Program Operacyjny Wiedza Edukacja Rozwój
- Projekt Jedność i różnorodność - klucz do przyszłości - współpraca międzynarodowa
- Mobilność kadry edukacji szkolnej w ramach Europejskiego Planu Rozwoju Szkoły
- Projekt eTwinning- We need to connect - Połączmy się
- Light me the way - Oświetl mi drogę
- Projekt etwinning - Let's Measure Our Water Footprint
- Aktywni Błękitni - szkoła przyjazna wodzie
- Udział nauczycieli w kursach na platformie eTwinning
- A Breath for Nature
- City landscapes and street names - not many women around
- eTouring Europe together
- Excuse me, Mr Apollo
Mobilność kadry edukacji szkolnej w ramach Europejskiego Planu Rozwoju Szkoły
Relacje z kursów językowych kadry szkolnej
Mobilni
W kursach językowych od lutego 2020 r. do października 2022 r biorą udział:
Chamerska Emilia, Cydejko Anna, Danowska Jolanta, Domeradzka Aldona, Doroszuk Małgorzata, Kierska Maria, Kochanek Sławomir, Mikołajek Michał, Ornoch Renata, Pietkiewicz Alicja, Sajewicz Bogusława, Sopyło Katarzyna, Śliwińska Elżbieta, Szulc Zofia, Tkaczyk Beata, Wiśniewska Agnieszka, Wojton Noemi.
Centro Fiorenza (Włochy)
Na kursie językowym (włoski ogólny) od 3 lutego do 14 lutego 2020 r. we Florencji uczyły się w grupie międzynarodowej Pani Jolanta Danowska i Pani Bogusława Sajewicz.
Toskania to kraina położona w środkowych Włoszech. Słynie z niezwykłych pejzaży, winnic i gajów oliwnych, niebywałych smaków i zapachów, a także z malowniczych miast. Te ostatnie na stałe wpisały się w historię, kulturę i sztukę Europy. Toskańskie miejscowości to wspaniałe zabytki, miejsca związane ze sławnymi postaciami, takimi jak Michał Anioł, Filippo Brunelleschi, Dante Alighieri czy Galileusz. Toskania to region, w którym narodził się renesans.
Stolicą regionu jest Florencja. Gdy ją zwiedzamy i poznajemy zanurzamy się przede wszystkim w świat niezwykłych zabytków, otaczają nas zewsząd przykłady europejskiej sztuki i kultury na najwyższym poziomie.
Podróż
Port Lotniczy Florencja-Peretola (Aeroporto Amerigo Vespucci) położony jest w odległości ok. 5 km od centrum miasta. Obsługuje loty krajowe i międzynarodowe. Niestety z Polski nie ma lotów bezpośrednich, stąd konieczność przesiadki. Wybierając się w podróż zdecydowałyśmy o przesiadce w Frankfurcie, a w drodze powrotnej w Monachium. Przelot obsługują linie lotnicze Lufthansa CityLine i Air Dolomiti.
Ze względu na pogodę lot do Florencji nie należał do przyjemnych. Burzowe chmury nad Niemcami spowodowały turbulencje, a lądowanie w Frankfurcie, w deszczu i przy silnym wietrze było trudne.
Zakwaterowanie
Wśród różnych opcji zakwaterowania we Florencji podczas kursu językowego, była możliwość mieszkania z włoską rodziną. Zdecydowałyśmy się na taki wybór mając na celu doskonalenie języka w sytuacjach codziennych. I tak stałyśmy się gośćmi państwa Miri Domini i Adriano Ferrara. Goszczący nas Włosi okazali się pełni ciepła i serdeczności, pozwolili nam poczuć się jak w domu. Dostarczali nam bezcennych informacji: co? gdzie? kiedy? za ile? Była to doskonała okazja do ćwiczenia języka.
Miałyśmy oddzielny apartament, wygodny i przytulny, z sypialnią, miejscem do pracy, łazienką i tarasem, wyposażony we wszystkie potrzebne sprzęty.
Włosi "zjadają" szybkie śniadanie, zazwyczaj w barze i jest to: mała, mocna kawa oraz mały słodki rogalik. Na nas codziennie czekało polskie śniadanie!
Szkoła
900 m od miejsca zamieszkania, w starej kamienicy, znajdowała się nasza szkoła - Centro Fiorenza. Specjalizowała się w nauczaniu języka włoskiego dorosłych obcokrajowców. Wąskie i kręte korytarze prowadziły do sal lekcyjnych. I jak głosi reklama szkoły, z pomieszczeń tych roztaczał się przepiękny widok na rzekę Arno i historyczną część miasta.
Uczęszczałyśmy do dwóch różnych klas. Pani Jolanta miała zajęcia aż z trzema nauczycielkami: Biancą, Franceską i Dominicą, a panią Bogusławę uczyła pani Trinita. Wszystko było jak w prawdziwej szkole: czytanie, pisanie, słuchanie, dialog i te mniej przyjemne rzeczy czyli odpytywanie, prace domowe, kartkówki i klasówki. Aby nauka była ciekawa i przyjemna stosowane były różne metody: grałyśmy więc w gry dydaktyczne, bawiłyśmy się w zabawy językowe, śpiewałyśmy piosenki itp. Były też zadania nietypowe, aby poznać kulturę i życie codzienne Włochów musiałyśmy obejrzeć Festiwal Piosenki Włoskiej San Remo 2020, zjeść florenckie słodkości karnawałowe, spróbować owoce, odwiedzić park i rynek. Te zadania sprawiały nam wiele przyjemności.
Nowi znajomi
Szkoła jest placówką międzynarodową. Najczęściej korzystają z niej uczniowie z Szwajcarii i Niemiec, ale przybywają też chętnie z innych krajów europejskich oraz z Azji, obu Ameryk i Australii.
W klasie pani Jolanty uczyły się jeszcze Japonka i Amerykanka. Pani Bogusia uczęszczała na zajęcia z koleżankami z Japonii, Korei i Niemiec.
Po zajęciach był też czas na integrację z innymi uczestnikami kursów. Oczywiście wszystkie rozmowy odbywały się w języku włoskim. Jeśli ktoś nie radził sobie ustnie zawsze mógł skorzystać z pomocy rąk ewentualnie coś narysować.
Okolica
Wielu uważa Florencję za najpiękniejsze miasto Włoch. Nazywa się je perłą Toskanii. Jest malowniczo i urokliwie położone nad rzeką Arno, u stóp Apeninów. Urzekająca i niesamowita jest atmosfera, związana ze wspaniałymi obrazami, rzeźbami i niezwykłą architekturą. Historyczna część Florencji ma zwartą zabudowę, dlatego najlepiej poznaje się ją, spacerując. Pałace, kościoły, galerie, muzea i parki...
Wąskie uliczki pełne są małych sklepików, zakładów usługowych, restauracji, kawiarenek i barów. Od czasu do czasu rozłożone są wielkie targowiska, gdzie kupić można wyroby ze skóry, toskańskie przysmaki i liczne pamiątki. W sobotę i niedzielę na okolicznych placykach rozkładają się kramy i stoiska z wyrobami regionalnymi. Samo centrum pełne jest wielkich salonów handlowych najbardziej znanych światowych marek.
Wrażenia z kursu
Michał Anioł mówił, że "Italia to ogród Europy, Toskania - ogród Italii, Florencja - kwiat Toskanii".
To był nasz pierwszy wyjazd do szkoły językowej we Włoszech. Miałyśmy obawy, ale potem okazało się, że nie trzeba było się martwić. Było to wielkie doświadczenie i fantastyczne wyzwanie! Na miejscu zostałyśm ciepło przyjęte – w Szkole oraz u Rodziny. Na długo w pamięci pozostanie nam szkoła i nauczycielki włoskiego, które stosowały ciekawe i atrakcyjne metody. Wybrałyśmy opcję zakwaterowania u włoskiej Rodziny, żeby ćwiczyć praktycznie język oraz poznać kulturę i tradycje kraju. Podczas kursu poznałyśmy kursantów z innych krajów, z którymi spędzałyśmy miło czas po zajęciach. Wspólnie odkrywałyśmy piękne zakątki Florencji.
Jeżeli chcesz połączyć pożyteczne (naukę języka) z przyjemnym (poznanie Italii i jej mieszkańców), to kierunek Florencja jest dla Ciebie!
Easy School of Languages - Valletta (Malta)
Na kursie językowym (angielski ogólny) od 2 marca do 14 marca 2020 r. na Malcie uczyły się w grupie międzynarodowej Pani Aldona Domeradzka i Pani Katarzyna Sopyło.
Podróż
Podroż minęła szybko. to tylko 3 godziny lotu z Gdańska. Lądowanie było miękkie. Przywitało nas na Malcie piękne słońce i oczekujący kierowca Jimmy :)
Do celu podróży dotarłyśmy w 15 minut, po drodze jeszcze Jimmy pokazał nam, gdzie jest nasza szkoła.
Zakwaterowanie
Okazało się, że zakwaterowane jesteśmy nie w Sliemie jak sądziłyśmy, ale w Floriani tuż przy granicy z Valettą - stolicą Malty. Do szkoły, która mieści się w Valetcie miałyśmy piechotą 10 minut wiec wyobraźcie sobie jakie te miasteczka są "wielkie" i jak daleko od siebie oddalone....Po rozeznaniu się w nowym miejscu ruszyłyśmy na podbój Valetty. No i tutaj zaskoczenie ogromne. Całą stolicę Malty dookoła przeszłyśmy w godzinę :) Ale jakież to były piękne widoki...
Szkoła
Nasza szkoła mieści się w przepięknym miejscu - wąska uliczka, z cudnymi balkonami w kolorze niebieskim bądź czerwonym, kawiarenkami, schodkami... Z tarasu szkoły rozpościera się wspaniały widok na zatokę inne półwyspy z marinami...
Oprócz lokalizacji szkoła może poszczycić się świetną kadrą. Nasze zajęcia były przygotowane bardzo starannie i ciekawie.
Nowi znajomi
W szkole poznaliśmy wiele ciekawych osób z różnych krajów. Szczególnie zżyliśmy się z dziewczynami z Chin i Japonii. Urzekła nas również Rosjanka, która wielokrotnie podkreślała, że w jej żyłach płynie polska krew 😆
Okolica
Wrażenia z kursu
Europass Florence - Włochy
Na kursie językowym (angielski - metodyczny) od 16 sierpnia do 27 sierpnia 2021 r. we Florencji uczyła się w grupie międzynarodowej Pani Agnieszka Wiśniewska.
Podróż
Cała podróż trwała łącznie około 5 godzin. Najpierw samolotem z Modlina do Pizy, stamtąd udałam się pociągiem do Florencji. Wszystko przebiegło sprawnie i bez zakłóceń.
Zakwaterowanie
Za pomocą jednej ze stron pośredniczących w wynajmie mieszkań znalazłam maleńką kawalerkę niedaleko centrum miasta, 10 minut spacerem od szkoły. Mieszkanie było dobrze zaopatrzone, a właścicielka sympatyczna i pomocna. Szukając noclegu zwracałam szczególną uwagę na lokalizację.
Szkoła
Kurs organizowała szkoła Europass Teacher Academy. Zajęcie odbywały się przez 2 tygodnie od poniedziałku do piątku w blokach po 5 godzin. Zajęcia prowadziło dwoje włoskich instruktorów, a grupa liczyła 15 osób. W mojej grupie uczyli się nauczyciele różnych typów szkół i różnych specjalności. Oprócz dość licznej grupy Polaków poznałam pedagogów z Hiszpanii, Bułgarii, Chorwacji, Czech i Słowacji. Nasi instruktorzy byli pełni energii i zaangażowania, a zajęcia w dużym opierały się na zaopatrzeniu nas w praktyczne umiejętności. W trakcie każdych zajęć mieliśmy szereg zadań do wykonania, pracowaliśmy w grupach, wymienialiśmy się swoimi spostrzeżeniami, dzieliliśmy doświadczeniami.
Nowi znajomi
Okolica
Wrażenia z kursu
ESE European School of English - Malta
Na kursie językowym (angielski - ogólny) od 27 września do 8 października 2021 r. w St. Julians na Malcie uczyły się w grupie międzynarodowej Pani Noemi Wojton i Pani Anna Cydejko
Malta
Mała wyspa (wielkości Krakowa) położona w południowej części Europy, około 75 km od Sycylii, otoczona wodami Morza Śródziemnego. Częścią państwa są wyspy Comino i Gozo. Wyróżnia się wieloma zabytkami , część z nich znajduje się na liście UNESCO.
Podróż
Podróż na Maltę trwała około 3 godzin. Wylot z Gdańska odbył się wieczorem. Leciałyśmy liniami lotniczymi Ryanair. Luqa to jedyny na wyspie międzynarodowy port lotniczy, na który przyleciałyśmy późnym wieczorem. Po odprawie udałyśmy się w kierunku czekającego kierowcy, który zawiózł nad do miejsca zakwaterowania w St. Julian's.
Zakwaterowanie
W recepcji uzyskałyśmy informacje dotyczące naszego zakwaterowania. Pokój hotelowy znajdował się w budynku szkoły ESE Malta ( European Scholl of English).
Szkoła
Zajęcia odbywały się w szkole ESE Malta, codziennie od poniedziałku do piątku. Grupy były małe, składały się z osób różnych narodowości np. Francuzów, Czechów, Niemców, Chińczyków. Spotkałyśmy się z ogromną życzliwością i serdecznością nauczycieli, którzy bardzo nam pomagali i motywowali do pracy. Otrzymałyśmy potrzebne materiały do nauki. Na zajęciach wykonywałyśmy ćwiczenia, rozwiązywałyśmy testy i prowadziłyśmy konwersacje w języku angielskim. Dzięki temu nasze kompetencje językowe znacznie wzrosły.
Nowi znajomi
Okolica
Mieszkałyśmy w St.Julian's, w centrum maltańskiej rozrywki, w okolicy Paceville.
Każdego dnia po zajęciach oraz w weekendy zwiedzałyśmy Maltę. Spacerowałyśmy nadmorską plażą i promenadą w Sliemie. Zachwycałyśmy się atrakcjami pięknej stolicy - Valletty. Fascynującym miejscem okazało się najstarsze średniowieczne miasto - Mdina, zwane miastem ciszy. Wraz z mieszkańcami degustowałyśmy maltańskie przysmaki.
Wrażenia z kursu
To była nasza pierwsza przygoda z nauką języka angielskiego na zagranicznym kursie. Poznałyśmy wielu wspaniałych ludzi różnych narodowości, z którymi mogłyśmy spędzić 2 tygodnie i podziwiać uroki Malty. Doskonaliłyśmy język angielski poznając wiele zwrotów, słówek, gramatykę i wymowę. Nie spodziewałyśmy się, że nasze wrażenia będą tak niesamowite. Wyjazd na Maltę spełnił nasze oczekiwania i cele i był niezwykle udany.
Europass Teacher Academy - Dublin w Irlandii
Na kursie językowym (angielski - metodyczny) od 11 października do 22 października 2021 r. w Dublinie
w Irlandii uczyła się w grupie międzynarodowej Pani Alicja Pietkiewicz.Podróż
Podróż do Dublina minęła bardzo przyjemnie. Na pokładzie polskich linii lotniczych LOT zostałam poczęstowana ciasteczkiem z jabłuszkiem i małą kawą. Dzięki temu, że miałam miejsce przy oknie mogłam podziwiać zmieniający się krajobraz. Widoki z samolotu były przepiękne i, pomimo mieszanki uczuć związanych z podróżą, spędziłam miłe chwile na pokładzie samolotu.
Zakwaterowanie
W trakcie mojego pobytu w Dublinie mieszkałam w domu z przemiłą rodziną Pani Audrey McGill w północnej części miasta. Niestety lokalizacja mojej szkoły była oddalona od tego miejsca o około 10 km (to zdecydowanie nie jak na Malcie...), więc moje dwugodzinne codzienne dojazdy do szkoły spowodowały, że poczułam się jak mieszkanka tego pięknego miasta.
Szkoła
Budynek szkoły ma nazwę St Mary’s Boys School, co oznacza, że moje lekcje odbywały się w katolickiej szkole dla chłopców. Budynek szkoły bezpośrednio przylega do pięknego kościoła St Mary's Church z epoki georgiańskiej (rok 1835).
Nowi znajomi
W międzynarodowym towarzystwie zajęcia przebiegały interesująco. Wymiana doświadczeń, poglądów i porównywanie systemów edukacyjnych było ogromnym doświadczeniem dla mnie. Poznałam nauczycieli z Hiszpanii, Finlandii, Grecji, Słowenii i Niemiec, a niektóre z tych znajomości okazały się trwałą przyjaźnią, co zaowocowało międzynarodową współpracą. Trzy osoby - pani Sylwia z Hiszpanii i pani Angeliki z Grecji oraz pani Diana z Słowenii będą wspólnie z nami realizować projekt etwinning “What’s the challenge?”
Okolica
Baile Átha Cliath to nazwa miasta Dublin w języku irlandzkim. Jest to stolica i największe miasto Irlandii położone na wschodnim wybrzeżu Irlandii u ujścia rzeki Liffey. Jest to spokojne miasto o niskiej zabudowie i malowniczych kamienicach z ozdobnymi drzwiami w różnych kolorach. Napisy w miejscach publicznych występują najpierw w języku irlandzkim, na drugim miejscu w języka angielskim.
Wrażenia z kursu
Zajęcia metodyczne prowadzone przez panią Nicole Moc były ciekawe i angażujące. Atmosfera na zajęciach sprzyjała współpracy i komunikacji między uczestnikami, więc było dużo możliwości dzielenia się wiedzą i doświadczeniem w pracy nauczycieli z krajów takich jak Hiszpania, Grecja, Cypr, Finlandia i Niemcy.
Easy School of Languages - Valletta (Malta)
Na kursie językowym (angielski - ogólny) od 15 do 26 listopada 2021 r. w Valletta na Malcie uczyła się w grupie międzynarodowej Pani Emilia Chamerska.
Podróż
Na Maltę można bezpośrednio dolecieć z Gdańska liniami Ryanair. Lot trwał około 3 godziny. Pomimo obostrzeń sanitarnych i dodatkowych wymagań dotyczących dokumentów związanych z Covid-19, odprawa na obu lotniskach i w obie strony przebiegła bardzo sprawnie. Z Malta International Airport do Valetty dojechałam komunikacją publiczną - autobusem X4. Podróż trwała 30 minut.
Zakwaterowanie
W ramach projektu można było samodzielnie zarezerwować sobie miejsce zakwaterowania. Skorzystałam z tej opcji i za pośrednictwem serwisu Airbnb znalazłam niewielkie mieszkanie typu studio w pobliżu Lower Barakka Gardens w Valettcie. Do terminalu autobusowego było stąd spacerkiem około 15 minut, do szkoły językowej niecałe 10. Mieszkanie znajdowało się na szóstym piętrze i rozciągał się z niego malowniczy widok na wejście do portu Grand Harbour.
Szkoła
Na lekcje uczęszczałam do Easy School of Languages, zlokalizowanej na urokliwej Ursula Street w Valettcie. Do szkoły miałam pod górkę - w dosłownym sensie - bo trzeba było przespacerować się z niemal najniższego punktu miasta do najwyższego. W trakcie dwóch tygodni kursu miałam trzech nauczycieli - było to świetne doświadczenia językowe, bo każdy miał nieco inny styl pracy, a szczególnie inny akcent, co pozwalało oswajać się z różnymi "wersjami" tego samego języka. Zajęcia odbywały się w grupach do siedmiu osób. Głównym elementem lekcji były konwersacje, ale oczywiście nie zabrakło gramatyki i nowego słownictwa.
Nowi znajomi
Nowi znajomi zachwycili mnie swoją otwartością, entuzjazmem i serdecznością. Mieszkańcy wyspy oferowali swoją pomoc w codziennych sytuacjach, inicjowali rozmowy. Uczestnicy kursu pochodzili z różnych krajów: Chin, Japonii, Francji, Belgii, Niemiec, no i Polski. Nauka przebiegała w miłej atmosferze, uczyliśmy się nie tylko języka angielskiego, ale też poznawaliśmy nawzajem siebie i swoje kraje.
Okolica
Malta jest tak niewielką wyspą, że w zasadzie cała jej powierzchnia to okolica. Z Valetty, w której mieszkałam, można dostać się komunikacją miejską lub promem w każdy jej zakątek. Z jednego końca wyspy na drugi zajmuje to ok. 1 godzinę (dłużej w godzinach szczytu). Uliczki są wąskie, pojazdy niemal ocierają się o siebie. Niestety na tak niewielkiej wyspiarskiej przestrzeni, w ciasnej zabudowie i na skalistym podłożu trudno o obszary leśne czy większe parki.
Wrażenia z kursu
Jestem bardzo zadowolona z udziału w mobilności, pełna pozytywnych, niezapomnianych wrażeń. Wyjazd na Maltę umożliwił mi podniesienie kompetencji językowych, zwiedzenie pięknego kraju i poznanie wspaniałych ludzi. Ponadto dodał lingwistycznej pewności siebie oraz pomógł przezwyciężyć własne ograniczenia.
MALACA INSTITUTO-CLUB HISPANICO
Na kursie językowym (hiszpański - ogólny) od 15 do 26 listopada 2021 r. w Maladze w Hiszpanii uczył się w grupie międzynarodowej Pan Michał Mikołajek.
Podróż
Gdańsk – Warszawa - kolej, Warszawa – Malaga – samolot. O podróży po Polsce nie będę pisał. Cały lot trwał 3,5 godziny i odbywał się nocą. (Podróż samolotem nocą ma swój urok. Ja osobiście lubię patrzeć na szereg świateł, wielkie oświetlone budynki i powolne poruszające się samochody, a to wszystko z lotu ptaka). Lądowanie miękkie. Pierwsza różnica pomiędzy Polską a Hiszpanią – Temperatura Polska 3 stopnie na plusie Hiszpania 18 na plusie.
Zakwaterowanie
3 km od ścisłego centrum Malagi a 600 m od mojej szkoły. Super same pozytywy. Okazało się że będę mieszał u Jose i Marii u domu jednorodzinnym. Poranna rozmowa zaczęła się od wspólnej kawy. Jose i Maria Pokazali mi swój pokój (czysty schludny z łazienką i oczywiście dostępem do Internetu). Kuchnia była wspólna dla wszytych. Jak się okazało później była miejscem naszych spotkań przy obiadokolacji. Po rozpakowaniu pierwsze plany zwiedzanie okolicy. Ruszyłem, tak naprawdę nigdy nie byłem w Maladze ciekawi mnie wszystko: Kultura, jedzenie, zabytki, ludzie.
Okazało się, że mam 1 km do plaży- spacer po plaży może jakieś ćwiczenia. Pewnie Witaj Malago.
Szkoła
Moja szkoła mieściła się 600 m od miejsca mojego pobytu. Tak naprawdę to na pierwszy rzut oka nie przypominała mi szkoły. Budynek wydawał się nie szkolny. Na dole Kawiarnia ze stołówką i basenem.
W środku klasy w których było maksymalnie 10 -12 osób. Oczywiście nasze zajęcia prowadzili różni Lektorzy- nauczyciele. Zajęcia zaczynały się ok 8:30 dzwonkiem jak u nas i trwały do 12:30 -14:00 z zajęciami dodatkowymi i dwoma przerwami pomiędzy. Pierwsze 2 godziny porcja gramatyki, kolejne to dialogi i rozmowy i na koniec podsumowanie i Los deberes czyli praca domowa. Tak wygląda dzień w mojej szkole. Oczywiście w sali były urządzenia multimedialne. My łączyliśmy się z Nadią, która była ze Szwecji. Nadia na zajęciach pracowała z nami i uczestniczyła w zajęciach.Zajęcia przez Nauczycieli lektorów były na bardzo wysokim poziomie. Każdy Lektor wiedział, gdzie kończy jego poprzednik, w którym miejscu i na jakim etapie lekcji jesteśmy. Świetni Nauczyciele.
Nowi znajomi
Jeżeli chodzi o znajomych to miałem osoby z różnych kontynentów i krajów. Wcześniej wspomniałem o Nadii (Szwecja) ale były osoby z Holandii, Niemiec, Turcji, Korei Południowej, Francji. Ja od razu dobry kontakt złapałem z Markiem z Niemiec i Franceską z Francji. Z nimi piłem na przerwach kawę i spędzałem czas w szkole. Był jeszcze Irke z żoną. Z nimi zwiedzałem Malagę.
Okolica
Tak jak wcześniej wspomniałem piękne widoki plaża, morze. Co mnie oprócz tego urzekło najbardziej w Maladze . Piękne i różnorodne uliczki, mnóstwo kościołów, parków, pomników i to co lubię najbardziej jedzenie J. Okazało się ze Malaga jest miastem tak różnorodnym jej klimat, urozmaicone jedzenie i pogodność ludzi sprawia, że nie chcemy z wyjeżdżać. Pragniemy złapać ja najwięcej z miejsca w którym jesteśmy cieszyć się każdą chwilą, godziną dniem spędzonym w Maladze i jej okolicach.
Malaga jest jednym z najstarszym miast Europy tu stykały się wpływy muzułmańskie i kościoła katolickiego. Malaga zatem przechodziła z rąk do rąk. Było to widać na każdym kroku. Różna kulturowość i obyczaje.
Wrażenia z kursu
Co mnie zachwyciło praktycznie wszystko J (szkoda, że Malaga jest tak daleko od nas ).
-
Rodzina w domu Jose i Mari zawsze ok 21:00 odbyła się obiadokolacja. Przy niej Jose i Maria z ciekawością opowiadali mi o kulturze Hiszpanii i samych mieszkańcach Malagi (Malagenios tak się nazywają ). Każdego wieczoru miałem styczność z fantastyczną Kuchnią Hiszpańską, która naprawdę przypadała mi do gustu. Maria i Jose każdego dnia przygotowali dla mnie inne posiłki. Podpowiadali także co mogę zobaczyć i ja najlepiej dotrzeć do miejsca które chcę odwiedzić. Wielkie dzięki Jose i Maria Muchos Gracias
-
Szkoła – przyjazna i wymagająca . Świetni lektorzy nauczyciele. Małe grupy i oczywiście moje ulubione w szkole Los deberes (prace domowe )J Wielkie dzięki Malaca Instituto
-
Zabytki i Kultura, kuchnia, morze. Co warto zobaczyć: Katedrę w Maladzę, Muzem Pabla Picassa, który urodził się w Maladze. Zamek w centrum i jego ruiny, Port do którego przypływają ogromne statki, plaże w Maladze (Playa de la Malagueta, Playa de la Caleta ), wiele kościołów muzeów, wąskich uliczek których nie będę opisywał.
-
Nowe znajomości z poznanymi osobami w Instytucie utrzymuje kontakt, może kiedyś się spotkamy.
Pytanie czy odwiedziłbym jeszcze raz Malagę. Odpowiadam 3 razy tak. Mam nadzieje ze będę miał jeszcze taką możliwość.
-
ESE European School of English na Malcie
Na kursie językowym (angielski - ogólny) od 14 marca do 25 marca 2022 r. na Malcie uczył się w grupie międzynarodowej Pan Sławomir Kochanek
Malta to niezwykły mały kraj, gdzie przenikają się kultury z całego świata. Dwie malownicze wyspy Comino i Gozo wzbudzają zachwyt zwiedzających.
Podróż
Podróż na Maltę trwała około 3 godziny. Wylot z Gdańska odbył się rano koło godziny 11. Leciałem liniami lotniczymi Ryanair. Luqa to jedyny na wyspie międzynarodowy port lotniczy, na którym wylądowałem.
Zakwaterowanie
Mieszkałem w Hotelu Sogiana Guest Hotel w samym środku St. Julians.
Codzienny gwar miasta i radość mieszkańców oraz gości towarzyszyły mi przez dwa tygodnie.
Szkoła
Zajęcia odbywały się w szkole ESE Malta, codziennie od poniedziałku do piątku. Grupy były małe, składały się z osób różnych narodowości np. Francuzów, Czechów, Niemców, Chińczyków. Spotkałem się z ogromną życzliwością i serdecznością nauczycieli, którzy bardzo mi pomagali i motywowali do pracy. Otrzymywałem potrzebne materiały do nauki. Na zajęciach wykonywałem ćwiczenia, rozwiązywałem testy i prowadziłem konwersacje w języku angielskim. Dzięki temu moje kompetencje językowe znacznie wzrosły.
Nowi znajomi
Okolica
Mieszkałem w St.Julian's, w centrum maltańskiej rozrywki, w okolicy Paceville.
Każdego dnia po zajęciach oraz w weekendy zwiedzałem Maltę. Spacerowałem nadmorską plażą i promenadą w Sliemie. Zachwycałem się atrakcjami pięknej stolicy - Valletty. Fascynującym miejscem okazało się najstarsze średniowieczne miasto - Mdina, zwane miastem ciszy. Wraz z mieszkańcami degustowałyśmy maltańskie przysmaki.
Wrażenia z kursu
To była moja pierwsza przygoda z nauką języka angielskiego na zagranicznym kursie. Poznałem wielu wspaniałych ludzi różnych narodowości, z którymi spędziłem 2 tygodnie. Doskonaliłem język angielski poznając wiele zwrotów, słówek, gramatykę i wymowę. Nie spodziewałem się, że moje wrażenia będą tak niesamowite. Wyjazd na Maltę spełnił moje najśmielsze oczekiwania i cele. Była to przygoda z niezwykłym miejscem, ciekawymi ludźmi i językiem.
ECOLE "LE CHATEAU" ADULTES w Antibes - Francja
Na kursie językowym (francuski - ogólny) od 4 do 15 maja 2022 r. w Antibes we Francji uczyła się w grupie międzynarodowej Pani Renata Ornoch
Antibes to przepiękne miasto na Lazurowym Wybrzeżu.
Lazurowe Wybrzeże, znane także jako Riwiera Francuska – odcinek wybrzeża Morza Śródziemnego we francuskiej Prowansji, rozciągający się od miejscowości Cassis na zachodzie, aż po granicę włoską. Jest to największy region turystyczny Francji, który odwiedza około 10 mln turystów roczniePodróż
Moja podróż rozpoczęła się wyjazdem do Warszawy, skąd miałam lot liniami Wizzair do Nicei. Lot trwał dwie i pół godziny. Na początku lecieliśmy w całkowitej mgle, Warszawa żegnała nas deszczowo i mroźnie (samolot miał opóźnienie, ze względu nad odladzanie). Po godzinie lotu ukazał się piękny widok - lecieliśmy nad majestatycznymi Alpami.
Na lot do Nicei zarezerwowałam sobie miejsce przy oknie. Pas startowy jest tu bowiem wysunięty w głąb wody, co daje niesamowite wrażenia podczas lądowania (wrażenie lądowania na morzu). Po wylądowaniu autobusem dojechałam do miejscowości Jaun- les- Pins, gdzie urokliwa rezydencja Aragon stała się moim miejscem zakwaterowania.
Zakwaterowanie
Podczas swojego pobytu wybrałam Résidence Aragon w Juan-les-Pins. Do szkoły miałam 30 minut pieszo, do sklepu i na przystanek podmiejskiego pociągu 5 minut, na plażę około 10 minut. Cudowna atmosfera, pomocne osoby w recepcji. Miałam do dyspozycji studio z aneksem kuchennym i własną łazienką. Będę wspominać każdą chwilę spędzoną w tej rezydencji z sentymentem.
Szkoła
Uczyłam się języka francuskiego w szkole ECOLE "LE CHATEAU" ADULTES. Sam budynek urokliwy, położony na wzgórzu i otoczony malowniczą roślinnością. Do szkoły z miejsca zakwaterowania miałam 30 minut drogi, którą pokonywałam pieszo. Okolica malownicza, więc spacer mimo, że męczący (bo pod górę) sprawiał mi codziennie olbrzymią frajdę.
Nauka sprawiała mi olbrzymią przyjemność. Nauczyciele uprzejmi, kontaktowi, z poczuciem humoru (na zdjęciu Samanta i Heloise).
Nowi znajomi
Grupa studentów liczyła 8 osób. Każda osoba pochodziła z innego kraju (Wielka Brytania, Rosja, Indie, Korea, Niemcy). Wspólnie prowadziliśmy rozmowy w języku francuskim, który każdy z nas znał na poziomie komunikacji. Doskonaliliśmy konwersację, poznawaliśmy gramatykę języka i mieliśmy okazję sprawdzić swoje umiejętności w życiu codziennym – zakupy, zwiedzanie pięknych miejsc w okolicy, rozmowy z mieszkańcami i opiekunami w miejscu zakwaterowania.
Okolica
Miałam przyjemność poznać nie tylko najbliższą okolicę - po zajęciach i w weekend podróżowałam po całym Lazurowym Wybrzeżu. Byłam w Menton, Cannes, Nice, Monaco, Antibes. Zachwycałam się malowniczymi widokami, smakowałam przysmaki francuskie i chłonęłam zapachy miast na Lazurowym Wybrzeżu - komunikacja świetna (co 30 minut pociąg, który łączył wszystkie miasta na trasie od Grasse po Menton). W kwietniu miasta pachną różnie, oprócz zapachu morza (Menton - cytrynami, Antibes - bagietkami, Nicea - croissantami, Grasse perfumami...itd..)
Wrażenia z kursu
Podczas mobilności udoskonaliłam przede wszystkim sztukę konwersacji, przestałam mieć opory przed mówieniem w języku, którego uczyłam się w szkole średniej. Moje umiejętności językowe są na poziomie dużo wyższym niż przed mobilnością. Wszyscy w moim otoczeniu mówili wyłącznie po francusku (nauczyciele, gospodarze w miejscu zakwaterowania, kursanci). Oglądałam telewizję francuską (wiadomości i bajki), słuchałam i chłonęłam ten przepiękny język gdzie tylko mogłam.
Centre of English Studies - Dublin w Irlandii.
Na kursie językowym (angielski - ogólny) od 9 do 20 maja 2022 r. w Dublinie w Irlandii uczyły się w grupie międzynarodowej Pani Beata Tkaczyk, Pani Maria Kierska i Pani Zofia Szulc.
Dublin – stolica i największe miasto zielonej wyspy, położone w prowincji Leinster. Miasto jest położone na wschodnim wybrzeżu Irlandii, nad Morzem Irlandzkim, u ujścia rzeki Liffey do Zatoki Dublińskiej. Miasto licznych mostów, wspaniałych parków, muzeów i niezliczonej ilości kościołów.
Podróż
Lotnisko w Dublinie oddalone jest o około 10 km od centrum miasta i posiada status największego portu lotniczego w Irlandii. Obsługuje loty krajowe i międzynarodowe. Wybierając się w podróż, zdecydowałyśmy, że chcemy polecieć z Gdańska, co spowodowało konieczność przesiadki w międzynarodowym porcie lotniczym Amsterdamu -Schiphol, (największym w Holandii, położonym 3 m p.p.m.), ponieważ nie udało nam się znaleźć lotu bezpośredniego w interesującym nas czasie. Wybrałyśmy holenderskie linie KLM. Loty w obie strony przebiegły bez zakłóceń, pogoda nam sprzyjała, a poczęstunek serwowany na pokładzie samolotów dodatkowo uprzyjemnił czas przelotów.
Zakwaterowanie
Cenimy niezależność i chciałyśmy przypomnieć sobie czasy studenckie, więc wybrałyśmy zakwaterowanie w akademiku. Każda z nas miała swój pokój z łazienką i wspólny living room dla mieszkańców 8 pokoi, co dawało możliwość poznawania nowych ludzi i codziennej konwersacji w języku angielskim.
Wybór padł na Heyday Carman's Hall - Student Accommodation 15 minut spacerem od siedziby naszej szkoły językowej.
Szkoła
Centre of English Studies – CES ; 31 Dame St, Dublin 2 – to główny adres, bo szkoła mieści się w 5 różnych budynkach zlokalizowanych dość blisko siebie. Każda z nas miała zajęcia w innym budynku. Wspólnym mianownikiem było to, że wszystkie grupy były wielonarodowościowe, więc miałyśmy okazję poznawać jednocześnie kulturę kilku narodów.
Dominującą nacją w naszych grupach językowych byli Turcy. Poza tym miałyśmy okazję poznać ludzi z Boliwii, Brazylii, Cypru, Włoch, Korei, Japonii oraz sąsiadujących z nami Czech.
Wszystko było jak w prawdziwej szkole: nauka gramatyki, czytanie, pisanie, słuchanie, dialog i - zmora każdego ucznia -codzienne prace domowe, a w piątki – test sprawdzający.
Nauka była ciekawa i przyjemna, nasi nauczyciele stosowali różne metody: bingo, gry z kostką, pracę w parach, wywiad, rywalizację zespołów, układanie historyjek na podstawie wylosowanej ilustracji. Dzięki temu naturalnie tworzyli okazję do bliższego poznania się i swobodnej rozmowy na różne tematy.Nowi znajomi
Okolica
Z akademika najbliżej miałyśmy do Katedry Św. Partyka i Parku Św. Stefana oraz Katedry Kościoła Chrystusowgo i Dublini, które każdego dnia mijałyśmy w drodze do szkoły.
Ponieważ wszystkie bardzo lubimy długie spacery, każdego dnia po zajęciach w szkole wyruszałyśmy na zwiedzanie kolejnych atrakcji miasta, których w Dublinie nie brakuje.Odbyłyśmy też wycieczki poza miasto, aby pobyć na łonie natury. Zobaczyłyśmy m.in. portowe miasteczko Howth; Klify Moheru; Wicklow.
Wrażenia z kursu
Pobyt w Irlandii i udział w kursie języka angielskiego był dla każdej z nas ciekawym doświadczeniem. W sensie dosłownym i przenośnym smakowałyśmy świat, ponieważ Dublin to miasto wielokulturowe i takie również były nasze grupy językowe.
Chętnie uczestniczyłyśmy w zajęciach, bo chciałyśmy poznawać ludzi i doskonalić swoje umiejętności. Szczególnie ważne były dla nas konwersacje w języku angielskim, do których w kraju nie mamy zbyt wielu okazji. Dodatkowo rozwijałyśmy swoje umiejętności komunikacyjne w praktyce, m. in. w biurze, na stacji kolejowej czy organizując zwiedzanie w czasie wolnym z lokalnymi przewodnikami.
To był bardzo dobrze wykorzystany czas – świetne połączenie przyjemnego z pożytecznym. Polecamy każdemu, kto chce skutecznie podnieść swoje umiejętności komunikacji w obcym języku.
Emerald Cultural Institute - Dublin w Irlandii
Na kursie językowym (angielski - ogólny) od 9 do 20 maja 2022 r. w Dublinie w Irlandii uczyły się w grupie międzynarodowej Pani Elżbieta Śliwińska i Pani Małgorzata Doroszuk.
Dublin to stolica Irlandii i największe miasto tego niewielkiego wyspiarskiego państwa. Miasto jest otoczone przez niskie pasmo górskie na południu oraz tereny pól uprawnych na północy i zachodzie. Dublin jest miastem atrakcyjnym pod względem turystycznym, wpływa na to m.in. jego specyficzna atmosfera. Zachowało się tutaj stosunkowo niewiele starszych zabytków. Jako stolica kraju i ośrodek kulturalny szczyci się dużą liczbą muzeów i galerii sztuki.
Podróż
Międzynarodowy Port Lotniczy (Aerfort Bhaile Átha Cliath) w Dublinie, położony jest około 10 km na północ od centrum miasta. Jest największym portem lotniczym na wyspie Irlandii pod względem liczby pasażerów. Lot trwał 2 godz 30 min.
Planując podróż do Dublina, wybrałyśmy lot bezpośredni z Poznania Port Lotniczy Poznań-Ławica im. Henryka Wieniawskiego, natomiast lot powrotny był do Gdańska (Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy). Podróż przebiegła zgodnie z planem.
W Dublinie przywitała nas piękna, słoneczna pogoda.Zakwaterowanie
Wybierając miejsce zakwaterowania, brałyśmy pod uwagę lokalizację. Wybrałyśmy hotel usytuowany w przepięknej części Dublina. Z tego miejsca mogłyśmy codziennie, pieszo docierać do szkoły. Spacer dał możliwość podziwiania pięknej irlandzkiej zabudowy i przyrody. W okolicy znajdują się ciekawe miejsca m.in. takie jak: The Little Museum of Dublin, Zamek w Dublinie, Trinity College.
Szkoła
Emerald Cultural Institute to szkoła założona w 1986 roku w centrum miasta, w sąsiedztwie urokliwego parku oraz ciekawej dzielnicy mieszkaniowej. Jest to placówka z wieloletnim doświadczeniem w dostarczaniu wysokiej jakości programów językowych. Celem szkoły jest sprawne komunikowanie w języku angielskim. Doświadczony zespół nauczycieli zapewnia innowacyjne kursy języka angielskiego. Nasz program miał przejrzystą strukturę z cotygodniowymi celami nauki i testami ewaluacyjnymi, dzięki czemu mogłyśmy monitorować swoje postępy. Byłyśmy w jednej grupie wraz z trzema Brazylijkami, Hiszpanem oraz Japończykiem. Nauka polega na współpracy, konwersacjach, w życzliwej i serdecznej atmosferze. Lektor kładł nacisk na usprawnianie języka angielskiego w mowie oraz bezstresowe pokonywanie barier językowych. Każdego dnia miałyśmy zadania domowe, które utrwalały umiejętności. Zajęcia w tej szkole pozwoliły bliżej poznać ludzi z różnych stron świata.
Nowi znajomi
Byłyśmy w jednej grupie wraz z trzema Brazylijkami, Hiszpanem oraz Japończykiem. Między uczestnikami kursu wywiązała się przyjazna więź. Była to okazja do konwersacji.
Okolica
Centrum Dublina nie jest duże i spokojnie można je pokonywać pieszo. Dzięki sprzyjającej pogodzie, każdego dnia odkrywałyśmy bliższe i dalsze okolice. Dublin stanowi idealną bazę wypadową do zwiedzania przyrodniczych perełek Irlandii i pozostałości celtyckiej kultury. Zielona wyspa oferuje niesamowitą różnorodność krajobrazów.
Poniżej przedstawiamy relację fotograficzną z wycieczek z cudownych miejsc m.in. Howth, Klify Moheru, Bray oraz występu irlandzkich muzyków.Wrażenia z kursu
Nauka języka obcego w kraju, w którym każdy się nim posługuje to jedyna okazja na używanie teorii w praktyce. Miałyśmy możliwość szlifowania języka obcego w naturalnym środowisku, poznawania nowej kultury, zwiedzania nieznanych miejsc oraz niepowtarzalną okazję do poznania nowych ludzi. Dwutygodniowy kurs języka angielskiego był dla nas ciekawym wyzwaniem i niesamowitą przygodą.